Casio się nie poddaje i też pokazuje inteligentny zegarek
Firmy Cassio chyba nie muszę przedstawiać. Jeden z największych producentów zegarków na świecie zazwyczaj kojarzony był z rozwiązaniami prezentującego go jako innowacyjnego jeżeli chodzi o branżę zegarków. Począwszy od jednych z najlepszych baterii, wodoodporność, wstrząsoodporność oraz wiele innych, które powodowały, że jednorazowy zakup ich urządzenia był dobrą inwestycją na wiele lat.
W ostatnim roku mieliśmy wysyp inteligentnych zegarków mających spowodować, że ludzie powrócą do nich i zaczną ponownie z nich korzystać. Odważę się powiedzieć, że od czasu telefonów komórkowych popularność zegarków mocno spadła. Jednocześnie marka Casio przestała być tak mocno wszystkim kojarzona. Aktualnie zegarki traktuje się raczej jako element biżuterii, który przede wszystkim ma się ładnie prezentować. Casio natomiast oprócz modeli kojarzących się głównie z biżuterią, posiada produkty charakteryzujące się wysoką odpornością na czynniki zewnętrzne. Dzięki temu ma wielu zwolenników wśród fanów wszelkiej aktywności fizycznej.
Do tej serii dołączy również wymieniony w tytule smartwatch. Co zaoferuje poza tym co standardowo proponują zegarki z tej serii, które można zanurzać nawet 100 metrów pod wodę, są wytrzymałe i odporne na wstrząsy oraz upadki obudowa? Przede wszystkim łączność ze smartphonem poprzez interfejs Bluetooth, dzięki któremu otrzymamy powiadomienia na temat nieodebranych połączeniach czy nowych smsów. Oczywiście będzie też możliwość sterowania odtwarzaczem muzycznym. Jednak najważniejszym plusem jest czas pracy. Producent zapowiada, że ma działać na jednym ładowaniu nawet 2 lata przy połączeniu z telefonem na poziomie 12 godzin na dobę. To wynik niespotykany! Głównym minusem jest wsparcie dla najnowszych modeli iPhone’ów (od 4 s i nowsze).
Data możliwego pojawienia się smartwatcha na półkach sklepowych nie jest jeszcze znana. Podobnie jest z ceną. Jeżeli nie będzie zaporowa to dla ludzi ceniących mobilność może to być rozwiązanie idealne.