Withings Activite w tańszej wersji

Ze­ga­rek, któ­ry co praw­da nie jest smar­twat­chem, lecz też sta­no­wi coś wię­cej niż stan­dar­do­wy ze­ga­rek – Wi­things Ac­ti­vi­te, o któ­rym wspo­mi­na­łem w po­przed­nim po­ście, po­ja­wił się w no­wej tań­szej wer­sji.

Activite Pop

Obrazek pobrany z strony withings.com

Przy­po­mnij­my: po­cząt­ko­wo smar­twatch skła­dał się z naj­lep­szych ma­te­ria­łów i wy­glą­dał zna­ko­mi­cie, lecz po­wo­do­wa­ło to, że je­go ce­na win­do­wa­ła do po­zio­mu 390 Eu­ro. Mogło to oznaczać dla wie­lu osób za­po­rę nie do prze­sko­cze­nia. Te­raz jed­nak pro­du­cent za­pre­zen­to­wał wer­sję tań­szą – kosz­tu­ją­cą już 150 Eu­ro – bez zmniejszania funk­cji czy też cza­su pra­cy ba­te­rii. Wi­things Ac­ti­vi­te róż­ni się od pier­wo­wzo­ru pa­skiem, któ­ry jest z two­rzy­wa sztucz­ne­go (w wer­sji Ac­ti­ve ma­my moż­li­wość wy­bo­ru ko­lo­ru pa­ska), a tak­że tro­chę gor­szym ga­tun­kiem me­talu, z któ­re­go wy­ko­na­na jest ko­per­ta. Jed­nak w ca­ło­kształ­cie i tak pre­zen­tu­je się bar­dzo do­brze.

Czy war­to się nim za­in­te­re­so­wać? Ten mo­del jesz­cze bar­dziej niż po­przed­ni skie­ro­wa­ny jest głów­nie do osób ak­tyw­nych i tym oso­bom z pew­no­ścią mo­gę go po­le­cić.

Autor: Watchmen

Pasjonat nowoczesnych technologii, głównie mobilnych.

Udostępnij na