Co wiadomo o zegarku od Google?
W październiku nasiliły się plotki, że już niedługo możemy wyczekiwać nowego urządzenia. Pierwsze przecieki z początków tego roku mówiły o tym, że może być coś na rzeczy, jednak dopiero w ostatnich miesiącach, kiedy nastąpiło przejęcie przez Google firmy Wimm zajmującej się produkcją inteligentnych zegarków, zainteresowanie tematem znacznie wzrosło. Z informacji, które roznoszą się po internecie można wywnioskować, że prawdopodobnie będzie to, jak w przypadku innych smartwatchy, pośrednik między człowiekiem a telefonem komórkowym. Głównym jego elementem byłby jeden z ich nowych pomysłów: Google Now.
Google Now? Co to jest?
W skrócie: nasz osobisty asystent. Dzięki analizowaniu tego, co wyszukujemy, aplikacja wnioskuje o tym, co może nas zainteresować i daje nam w związku z tym odpowiednie informacje. Na przykład – jeżeli na naszej trasie dom-praca pojawiły się korki, wtedy otrzymujemy stosowny komunikat. Tak samo jest z powiadomieniami kalendarzowymi, pogodą lub też z ciekawymi miejscami, które mijamy w danym momencie.
Niestety wiele z tych funkcjonalności jeszcze kuleje w Polsce, jednak trzeba mieć nadzieję, że z czasem zacznie się to stopniowo poprawiać.
Dodatkowe usprawnienia
Nieoficjalne informacje donoszą także, że poprawiona ma zostać największa bolączka smartwatchy czyli krótki czas działania na pojedynczym ładowaniu. Jest szansa, że polecenia będziemy wydawać głosowo, a całość będzie się łączyć z naszym telefonem komórkowym za pomocą interfejsu Bluetooth w wersji 4.
Obrazek pobrany ze strony geekshavelanded.com