Historia smartwatchy

Mogło­by się wyda­wać, że smar­twatch to pomysł zro­dzo­ny w prze­cią­gu ostat­nich kil­ku lat. Gdy jed­nak spoj­rzy­my na histo­rię, oka­że się, że idea inte­li­gent­nych zegar­ków przy­świe­ca pro­jek­tan­tom dobre sie­dem­dzie­siąt (!) lat. Tak, dokład­nie tak, to nie pomył­ka. Oczy­wi­ście – powie­sz, że ówcze­sne smar­twatche nie były tak smart jak obec­ne. Jed­nak jak sam zoba­czy­sz – myśl by zega­rek wypo­sa­żyć w funk­cje wykra­cza­ją­ce dale­ko poza wska­zy­wa­nie cza­su wca­le nie jest nowa. Poniżej przed­sta­wia­m mode­le, któ­re według mnie wywar­ły znacz­ny wpływ na kształt obec­nych smar­twatchy. Jest to bar­dzo subiek­tyw­ny wybór, więc jeśli się z nim nie zga­dza­sz – zapra­sza­m do komen­to­wa­nia.

1946 – Smartwatch w komiksie

Obrazek pobrany ze strony wikipedia.org

Za­nim roz­­wój tech­no­­lo­­gii po­zwo­­lił na stwo­­rze­­nie ele­k­tro­­ni­cz­ne­­go urzą­­dze­­nia wie­l­ko­­­ści ze­ga­r­ka, kon­ce­p­cja ta roz­­pa­­la­­ła umy­­sły twó­r­ców ko­mi­k­sów i fil­mów. Po raz pier­w­szy świat uj­rzał sma­r­twa­t­cha na nad­gar­st­ku fik­cy­j­ne­­go de­te­k­ty­­wa Dic­ka Tra­­cy­­e­go w 1946 ro­ku. W ko­mi­k­sie stwo­­rzo­­nym przez Che­­ste­­ra Go­u­l­da w 1931 roku, tytu­ło­wy de­te­k­tyw od 1946 roku po­słu­­gi­­wał się ze­ga­r­kiem wy­po­­sa­­żo­­nym w dwu­kie­run­ko­we radio. Po kil­ku­na­stu latach, tj. w 1964 roku, Dick „prze­siadł się” na smar­twat­cha umoż­li­wia­ją­ce­go pro­wa­dze­nie wide­oro­zmów.

1960 – Smartwatch w telewizji

cjtksw

Obrazek pobrany ze strony cnet.com

Od 1960 ro­ku smar­twat­che na sta­łe za­go­ści­ły na szkla­nym ekra­nie. Spójrz­my choć­by na nad­gar­stek Ka­pi­ta­na Ja­me­sa T. Kir­ka ze Star Tre­ka w 1960 ro­ku, czy Mi­cha­ela Khi­gh­ta z Kni­ght Ri­de­ra w ro­ku 1982. Komunikacja za pośrednictwem zegarka sta­ła się na ty­le po­pu­lar­na, że zna­ły ją na­wet dzie­ci. Smar­twat­chy na po­rząd­ku dzien­nym uży­wa­li bo­ha­te­ro­wie ich ulu­bio­nych kre­skó­wek, ta­kich jak Flin­sto­no­wie czy Jet­so­no­wie.

1972 – Hamilton Pulsar P1 Limited Edition

Hamilton Pulsar P1 Limited Edition

Obrazek pobrany ze strony digital-watch.com

W rze­czy­wi­sto­ści wszyst­ko za­czę­ło się pod ko­niec 1972 ro­ku, gdy fir­ma Ha­mil­ton za­pre­zen­to­wa­ła pierw­szy do­stęp­ny dla wszyst­kich elek­tro­nicz­ny ze­ga­rek na­ręcz­ny Pul­sar P1 Li­mi­ted Edi­tion. Ze­ga­rek ten wy­po­sa­żo­ny był w wy­świe­tlacz LED, szyb­kę z syn­te­tycz­ne­go krysz­ta­łu ru­bi­nu i ko­per­tę z 18-ka­ra­to­we­go zło­ta. By za­osz­czę­dzić na ba­te­rii, wy­świe­tlał go­dzi­nę do­pie­ro po wci­śnię­ciu przy­ci­sku za­mon­to­wa­ne­go na fron­cie. Ca­łość kosz­to­wa­ła w tam­tych cza­sach ba­ga­te­la 2100 do­la­rów (obec­nie to by­ło­by oko­ło 15 ty­się­cy do­la­rów), a fir­ma wypro­du­ko­wa­ła jedy­nie 400 egzem­pla­rzy.

1973 – Hamilton Pulsar P2

Hamilton Pulsar P2 „Astronaut”

Zegarek pobrany ze strony watchfreeks.com

Rok póź­niej, tj. w roku 1973 w następ­cy Pul­sa­ra P1 LE (do­kła­d­nie w mo­de­­lu Ha­mi­l­ton Pul­sar P2 „Astro­­naut”) za­pre­­ze­n­to­­wał się Ja­mes Bond w fil­mie Żyj i po­zwól umrzeć. Nie­ste­ty Bond dłu­go nie nacie­szył się tym rewo­lu­cyj­nym gadże­tem, bo po nie­dłu­gim cza­sie nosze­nia zamie­nił go na Role­xa. Co do same­go zegar­ka, nadmie­nić nale­ży, że był to pierw­szy elek­tro­nicz­ny zega­rek pro­du­ko­wa­ny na maso­wą ska­lę. Model Pul­sar P2 dostęp­ny był w dwóch rodza­jach – „Astro­naut” z nie­rdzew­nej sta­li, oraz” VIP” pozła­ca­ny 14-kara­to­wym zło­tem. Z cza­sem, na spe­cjal­ne zamó­wie­nia powsta­ły rów­nież egzem­pla­rze zbu­do­wa­ne z 14- oraz 18-kara­to­we­go zło­ta.

1973 – Seiko O6LC

Seiko 06LC

Obrazek pobrany ze strony seiko.com.tw

W 1973 ro­ku świat uj­rzał ze­ga­­rek Se­i­ko O6LC, któ­­ry ja­ko pier­w­szy nie dość że wyświe­tlał sześć cyfr, to po­sia­­dał kwar­co­wy wy­świe­­tlacz LCD. Dzię­ki temu w koń­cu moż­li­we było cią­głe wyświe­tla­nie godzi­ny. Tech­no­lo­gia ta zosta­nie powie­lo­na tysią­ce razy na prze­strze­ni kolej­nych czter­dzie­stu lat (był to jed­nak in­ny ro­dzaj tech­no­­lo­­gii LCD, niż ta któ­­ra pa­nu­­je obe­c­nie). By bez pro­ble­mów moż­na było odczy­tać godzi­nę w ciem­no­ściach, zega­rek wypo­sa­żo­no w pod­świe­tle­nie tar­czy!

1975 – Hamilton Pulsar Calculator Watch

Hamilton Pulsar Calculator Watch

Obrazek pobrany ze strony crazywatches.pl

Na­stęp­nym na na­szej osi cza­su znaj­du­je się pierw­szy ze­ga­rek, któ­ry był już na ty­le „smart”, że po­zwa­lał na coś wię­cej niż tyl­ko wy­świe­tla­nie go­dzi­ny. Mo­wa tu oczy­wi­ście o ze­gar­ku Ha­mil­ton Pul­sar Cal­cu­la­tor Watch, któ­ry tra­fił na skle­po­we pół­ki pod ko­niec 1975 ro­ku. W tym cza­sie kil­ka firm po­ka­za­ło pro­to­ty­py ze­gar­ka po­łą­czo­ne­go z kal­ku­la­to­rem, jed­nak to wła­śnie fir­mie Ha­mil­ton ja­ko pierw­szej uda­ło się wpro­wa­dzić ta­ką funk­cjo­nal­ność do sprze­da­ży. Ja­ko że mo­del ten cier­piał na cho­ro­bę nie­przy­zwo­icie ma­łych przy­ci­sków, sprze­da­wa­ny był z do­łą­czo­nym „ry­si­kiem”!

1976 – Texas-Instruments Star Wars Watch

Texas-Instruments Star Wars Watch

Obrazek pobrany ze strony crazywatches.pl

Rok po pre­mie­rze pierw­sze­go ze­gar­ka zin­te­gro­wa­ne­go z kal­ku­la­to­rem, na­stą­pi­ła ko­lej­na re­wo­lu­cja. Re­wo­lu­cja ce­no­wa. Otóż, w 1976 ro­ku fir­ma Te­xas-In­stru­ments za­pre­zen­to­wa­ła pierw­szy elek­tro­nicz­ny ze­ga­rek na­ręcz­ny w ce­nie po­ni­żej 20 do­la­rów ame­ry­kań­skich! Nie­dłu­go po tym, w 1977 ro­ku Te­xas-In­stru­ments pro­du­ko­wa­ło ma­so­wo elek­tro­nicz­ne ze­gar­ki z le­do­wym wy­świe­tla­czem, do te­go np. na li­cen­cji kul­to­we­go fil­mu Star Wars za je­dy­ne $16,95. Od te­go mo­men­tu ze­gar­ki elek­tro­nicz­ne prze­sta­ły być do­brem luk­su­so­wym i bar­dzo szyb­ko sta­ły się po­pu­lar­ne we wszyst­kich ów­cze­snych kla­sach spo­łecz­nych.

Pod ko­niec de­ka­dy cię­cie cen spo­wo­do­wa­ło upa­dek kil­ku pro­du­cen­tów wy­so­kiej kla­sy ze­gar­ków. No­ta­be­ne sam Te­xas-In­stru­ments padł ofia­rą cię­cia marż i wy­co­fał się z nie­opła­cal­nej pro­duk­cji ze­gar­ków na­ręcz­nych w 1980 ro­ku.

1980 – Casio Game-10

Casio Game-10

Obrazek pobrany ze strony watchshock.com

Oko­ło 1980 ro­ku gdy wpro­wa­dzo­no pla­sti­ko­we ko­per­ty ze­gar­ków elek­tro­nicz­nych, ce­ny dra­stycz­nie po­szy­bo­wa­ły w dół. Pro­du­cen­ci do­da­jąc co­raz to no­we funk­cje, mo­gli uspra­wie­dli­wić podwyż­sza­nie cen do opła­cal­ne­go dla nich po­zio­mu. Pow­sta­ło sze­reg ze­gar­ków z pro­sty­mi gra­mi, a w tym miej­scu dla przy­kła­du mo­że­my za­pre­zen­to­wać je­den z pierw­szych, tj. wy­da­ny w 1980 ro­ku ze­ga­rek fir­my Ca­sio Ga­me-10, ofe­ru­ją­cy grę opar­tą na li­cen­cji Spa­ce Inva­ders z 1978 ro­ku.

1980 – Casio C-80

Casio C-80

Obrazek pobrany ze strony vintagelcd.com

Mi­mo po­ja­wie­nia się pierw­szych ze­gar­ków z kal­ku­la­to­rem w po­ło­wie lat sie­dem­dzie­sią­tych, do­pie­ro pla­sti­ko­wy mo­del C-80 wy­da­ny przez fir­mę Ca­sio w 1980 ro­ku spo­pu­la­ry­zo­wa­ło ta­kie po­łą­cze­nie. Suk­ce­sem oka­za­ły się wy­sta­ją­ce gu­mo­we przy­ci­ski, na ty­le du­że, że po­zwa­la­ły na ob­słu­gę pal­ca­mi, bez po­trze­by uży­cia ry­si­ka.

1982 – Seiko TV Watch

Seiko TV Watch

Obrazek pobrany ze strony epson.jp

Ze­ga­rek Se­iko TV Watch po­sia­dał nie­sa­mo­wi­tą jak na 1982 rok funk­cję wy­świe­tla­nia na tar­czy ze­gar­ka obra­zu te­le­wi­zyj­ne­go na ży­wo. Oczy­wi­ście był je­den ha­czyk – ca­ła elek­tro­ni­ka od­po­wie­dzial­na za stro­je­nie i prze­twa­rza­nie sy­gna­łu te­le­wi­zyj­ne­go znaj­do­wa­ła się w podłą­cza­nym do ze­gar­ka pu­deł­ku wiel­ko­ści walk­ma­na. Ja­kość obra­zu nie po­wa­la­ła na ko­la­na, bo ekran był mo­no­ch­ro­ma­tycz­ny i po­zwa­lał na wy­świe­tle­nie dzie­się­ciu od­cie­ni sza­ro­ści (tak na­praw­dę to ekran był nie­bie­sko-sza­ry). I mi­mo te­go że pry­mi­tyw­ny, był w peł­ni funk­cjo­nal­ny. Do­dat­ko­wo umoż­li­wiał słu­cha­nie ra­dia FM. A to wszyst­ko je­dy­nie de­ka­dę od po­ja­wie­nia się pierw­sze­go na­ręcz­ne­go ze­gar­ka elek­tro­nicz­ne­go.

1982 – Hamilton Pulsar NL C01

Hamilton Pulsar NL-C01

Obrazek pobrany ze strony smartwatches.org

1982 to rok, w któ­rym fir­ma Ha­mil­ton stwo­rzy­ła młod­sze­go bra­ta mo­delu Pul­sar P2. Był to mo­del Pul­sar NL C01, któ­ry ja­ko pierw­szy ze­ga­rek da­wał użyt­kow­ni­ko­wi moż­li­wość prze­cho­wa­nia da­nych, udo­stęp­nia­jąc mu bank pa­mię­ci po­zwa­la­ją­cy za­pi­sać 24 zna­ki.

1983 – Seiko Data-2000

Seiko DATA-2000

Obrazek pobrany ze strony MyCalcDB.free.fr

Pierw­szym in­te­li­gent­nym ze­gar­kiem, któ­ry wy­ko­rzy­sty­wał bez­prze­wo­do­wą łącz­ność był Se­iko Da­ta-2000. Ten wy­da­ny w 1983 ro­ku ze­ga­rek sprze­da­wa­ny był wraz z wy­po­sa­żo­ną w kla­wia­tu­rę sta­cją do­ku­ją­cą. Trans­mi­sja da­nych mię­dzy sta­cją do­ku­ją­cą a ze­gar­kiem od­by­wa­ła się za po­mo­cą in­duk­cji ma­gne­tycz­nej (wy­star­czy­ło po­ło­żyć ze­ga­rek w wy­zna­czo­nym miej­scu na sta­cji do­ku­ją­cej, bez podłą­cza­nia żad­nych ka­bli!). Ze­ga­rek ofe­ro­wał funk­cje ter­mi­na­rza, no­te­su oraz moż­li­wość prze­cho­wa­nia 80 nu­me­rów te­le­fo­nów. Po­ło­żo­ny na sta­cji do­ku­ją­cej za­mie­niał się w wy­świe­tlacz kal­ku­la­to­ra (do wpro­wa­dze­nia za­dań ma­te­ma­tycz­nych na­le­ża­ło użyć kla­wia­tu­ry znaj­du­ją­cej się w sta­cji do­ku­ją­cej).

1984 – Seiko RC-1000 Wrist Terminal

Seiko RC-1000

Obrazek pobrano ze strony forums.watchuseek.com

Se­iko RC-1000 Wrist Ter­mi­nal z 1984 ro­ku to jed­na z bar­dziej nie­zwy­kłych kon­struk­cji w tam­tych cza­sach. Ze­ga­rek sprze­da­wa­ny wraz z ka­blem RS232C oraz dys­kiet­ką z opro­gra­mo­wa­niem po­zwa­lał na po­łą­cze­nie z kom­pu­te­rem! Co cie­ka­we RC-1000 był kom­pa­ty­bil­ny z więk­szo­ścią ów­cze­śnie do­stęp­nych mo­de­li m.in. Com­mo­do­re 64, NEC 8201, IBM PC, Ap­ple II i wie­lu in­nych. Z do­łą­czo­nej do­ku­men­ta­cji mo­gli­śmy do­wie­dzieć się, że opro­gra­mo­wa­nie w za­leż­no­ści od plat­for­my mo­gło się od sie­bie de­li­kat­nie róż­nić. Na przy­kład opcja wy­świe­tla­nia cza­su na świe­cie – w za­leż­no­ści od wer­sji – za­wie­ra­ła mniej lub wię­cej miast. Ze­ga­rek wy­po­sa­żo­no w sześć przy­ci­sków i oprócz ty­po­wych funk­cji po­zwa­lał na wy­świe­tla­nie no­ta­tek, usta­wia­nie har­mo­no­gra­mu alar­mów i np. wspo­mnia­ny wcze­śniej czas na świe­cie. Po­sia­dał ca­łe 2 ki­lo­baj­ty pa­mię­ci RAM i cie­kło­kry­sta­licz­ny wy­świe­tlacz, po­zwa­la­ją­cy na wy­świe­tle­nie dwóch li­nii tek­stu po 12 zna­ków (dłuż­sze no­tat­ki by­ły prze­wi­ja­ne).

1985 – Epson RC-20

Seiko Epson RC-20

Obrazek pobrany ze strony eshizuoka.jp

W sie­ci czę­sto może­my natknąć się na infor­ma­cję, że pierw­szym zegar­kiem z doty­ko­wym ekra­nem był Casio VDB-1000 Data Bank z 1991 roku. Nic bar­dziej myl­ne­go. Już w 1985 roku fir­ma Epson w koope­ra­cji z Seiko wypu­ści­ła na rynek model RC-20. Nie dość, że posia­dał mocar­ny (jak na tam­te cza­sy) 8-bito­wy pro­ce­sor Z-80, 4 KB pamię­ci ROM i 2 KB pamię­ci RAM, mono­ch­ro­ma­tycz­ny wyświe­tlacz LCD o roz­dziel­czo­ści 42 na 32 pik­se­le, to – na doda­tek – był on doty­ko­wy! Podob­nie jak model RC-1000, moż­li­we było połą­cze­nie go z kom­pu­te­rem za pośred­nic­twem odpo­wied­nie­go prze­wo­du.

1988 – Casio JP-100W

Casio JP-100W

Obrazek pobrany ze strony vintagelcd.com

Ko­le­j­ną cie­­ka­­wo­st­ką był po­sia­­da­­ją­­cy wbu­­do­­wa­­ny pul­so­­metr Ca­sio JP-100W z 1988 ro­ku. Wy­sta­­r­czy­­­ło przy­ło­żyć palec do ­czu­j­ni­­ka umie­sz­czo­­ne­­go z bo­ku ekra­­nu, by na wy­świe­­tla­­czu po­ja­­wi­­ła się in­fo­r­ma­­cja o tęt­nie. Nad­mie­nić nale­ży, że spo­sób mie­rze­nia nasze­go ryt­mu ser­ca był genial­ny. Czuj­ni­kiem odpo­wie­dzial­nym za pomiar był foto­sen­sor, mie­rzą­cy zmia­ny w emi­sji świa­tła pod­czas prze­pły­wu hemo­glo­bi­ny przez żyły w opusz­kach pal­ców! Ćwierć wie­ku póź­niej fir­ma Apple wyko­rzy­sta podob­ne roz­wią­za­nie w swo­im smar­twat­chu Apple Watch.

1989 – Casio ARW-320

Casio ARW-320

Obrazek pobrano ze strony hforum.pocketcalculatorshow.com

W 1989 ro­ku fir­ma Ca­sio w mo­de­lu ARW-320 „oże­ni­ła” ze­ga­rek z ba­ro­me­trem, wy­so­ko­ścio­mie­rzem i ba­to­me­trem (czuj­ni­kiem mie­rzą­cym głę­bo­kość). Do­dat­ko­wo był on cie­ka­wą hy­bry­dą, gdyż oprócz wy­świe­tla­cza LCD po­sia­dał ana­lo­go­we wska­zów­ki.

1990 – Seiko Receptor

Seiko Receptor

Obrazek pobrany ze strony relojesparatodos.com

Ko­lej­na prze­ło­mo­wa zmia­na w świe­cie in­te­li­gent­nych ze­gar­ków mia­ła miej­sce w 1990 ro­ku. Se­iko Re­cep­tor był po­łą­cze­niem ze­gar­ka z pa­ge­rem. Był to pierw­szy na świe­cie ze­ga­rek ofe­ru­ją­cy bez­prze­wo­do­we po­łą­cze­nie ze świa­tem ze­wnętrz­nym. Oczy­wi­ście po­łą­cze­nie by­ło jed­no­stron­ne, gdyż ze­ga­rek za po­mo­cą fal FM umoż­li­wiał je­dy­nie od­bie­ra­nie wia­do­mo­ści.

1994 – Timex Data Link

Timex Data Link

Obrazek pobrany ze strony wikipedia.org

Ze­gar­ki z wbu­do­wa­ną funk­cjo­nal­no­ścią ba­zy da­nych po raz pierw­szy po­ja­wi­ły się na ryn­ku już w 1980 ro­ku, jed­nak nie by­ły one zbyt­nio przy­dat­ne bez moż­li­wo­ści trans­fe­ru da­nych. Do te­go je­śli już umoż­li­wia­ły wy­mia­nę do i z kom­pu­te­ra, wy­ma­ga­ły spe­cjal­nych sta­cji do­ku­ją­cych lub ka­bli. Ti­mex wraz z Mi­cro­so­ftem sta­ra­li się roz­wią­zać ten pro­blem udo­stęp­nia­jąc w 1994 ro­ku ze­ga­rek Ti­mex Da­ta Link. I roz­wią­za­li go w spo­sób bar­dzo in­no­wa­cyj­ny, gdyż syn­ch­ro­ni­za­cja ze­gar­ka z kom­pu­te­rem od­by­wa­ła się za po­mo­cą za­mon­to­wa­ne­go na tar­czy ze­gar­ka czuj­ni­ka optycz­ne­go. Użyt­kow­nik po pro­stu trzy­mał ze­ga­rek przed mo­ni­to­rem kom­pu­te­ra wy­po­sa­żo­ne­go w spe­cjal­ne opro­gra­mo­wa­nie, któ­re po­przez od­po­wied­nie wy­świe­tla­nie po­zio­mych li­nii prze­sy­ła­ło da­ne do ze­gar­ka.

1994 – Casio CMD-40

Casio CMD-40

Obrazek pobrany ze strony digital-watch.com

Na prze­ło­mie 1994 ro­ku Ca­sio za­pre­zen­to­wał mo­del CMD-40. By­ło to po­łą­cze­nie ze­gar­ka z pi­lo­tem IR, dzię­ki któ­re­mu z po­zio­mu nad­garst­ka mo­gli­śmy ste­ro­wać te­le­wi­zo­rem, ma­gne­to­wi­dem czy do­mo­wym ze­sta­wem ste­reo. Oprócz podstawowych funkcji pilota takich jak włącz/wyłącz, następny/poprzedni kanał, głośniej/ciszej i przełączanie kanałów na klawiaturze numerycznej, posiadał tryb nauki, dzięki któremu mogliśmy zaprogramować specyficzne dla danego urządzenia funkcje. W pamięci zegarka mieściły się ustawienia dla 16 różnych urządzeń. Dodatkowo zegarek posiadał kalkulator.

1999 – Samsung SPH-WP10

Samsung SPH-WP10

Obrazek pobrany ze strony mobile-review.com

31 mar­ca 1999 ro­ku ko­re­ań­ska fir­ma Sam­sung poka­zała świa­tu ze­ga­rek SPH-WP10 (ze­ga­rek wszedł do sprze­da­ży już w kwiet­niu te­go sa­me­go ro­ku). By­ło to speł­nie­nie ma­rzeń wszyst­kich fa­nów elek­tro­ni­ki ubie­ral­nej, gdyż był hy­bry­dą ze­gar­ka na­ręcz­ne­go i te­le­fonu ko­mór­ko­we­go. Ba­zu­jąc na tech­no­lo­gii CDMA ten ze­gar­ko-te­le­fon był naj­mniej­szym i naj­lżej­szym z ów­cze­snych te­le­fonów ko­mór­ko­wych i oka­zał się prze­ło­mo­wym pro­duk­tem dla bran­ży te­le­ko­mu­ni­ka­cyj­nej. Za­mon­to­wa­na ba­te­ria po­zwa­la­ła na 90 mi­nut cią­głej roz­mo­wy i 60 go­dzin w sta­nie czu­wa­nia. Ze­ga­rek ofe­ro­wał w su­mie 30 funk­cji, m.in. gło­so­we­go wy­bie­ra­nia nu­me­ru.

2000 – Casio WQV-1 Wrist Camera

Casio WQV-1

Obrazek pobrany ze strony ixbtlabs.com

Ko­lej­nym prze­ło­mo­wym pro­duk­tem był Ca­sio WQV-1 Wrist Ca­me­ra z 2000 ro­ku, któ­ry ja­ko pierw­szy ze­ga­rek po­sia­dał na wy­po­sa­że­niu wbu­do­wa­ny apa­rat fo­to­gra­ficz­ny! W dzi­siej­szych cza­sach roz­dziel­czość ja­ką ofe­ro­wał, tj. 120 x 120 pik­se­li w szes­na­sto­stop­nio­wej ska­li sza­ro­ści, wy­wo­łać mo­że tyl­ko uśmiech po­li­to­wa­nia, jed­nak w tam­tych cza­sach by­ło to coś nie­sa­mo­wi­te­go. Dzię­ki wbu­do­wa­nej pa­mię­ci o po­jem­no­ści 1 MB po­zwa­lał na prze­cho­wa­nie 100 zdjęć. Do prze­sy­ła­nia zdjęć na kom­pu­ter wy­ko­rzy­sty­wał bez­prze­wo­do­we łą­cze pod­czer­wie­ni.

2000 – Casio WMP-1V MP3 Wrist Audio Player

Casio WMP-1V

Obrazek pobrany ze strony gizmodo.com.au

W tym sa­mym ro­ku (2000) Ca­sio ja­ko pierw­szy pro­du­cent przed­sta­wił ze­ga­rek po­łą­czo­ny z od­twa­rza­czem MP3. Ze­ga­rek WMP-1V MP3 Wrist Au­dio Play­er wa­żył je­dy­nie 70 gra­mów i po­zwa­lał słu­chać na­szych ulu­bio­nych ka­wał­ków za po­śred­nic­twem do­łą­czo­nych prze­wo­do­wych słu­cha­wek. Ze­ga­rek ofe­ro­wał 32 MB prze­strze­ni na mu­zy­kę i na jed­nym ła­do­wa­niu ba­te­rii wy­trzy­my­wał 4 go­dzi­ny od­twa­rza­nia.

2001 – IBM WatchPad

IBM Watch Pad

Obrazek pobrany ze strony linuxgizmos.com

War­to od­no­to­wać smar­twat­cho­wą przy­go­dę fir­my IBM, któ­ra wraz z fir­mą Ci­ti­zen w 2001 ro­ku zbu­do­wa­ła opar­ty na Li­nu­xie ze­ga­rek Wat­chPad. Po­sia­dał on mo­no­ch­ro­ma­tycz­ny wy­świe­tlacz o roz­dziel­czo­ści 320 na 240 pik­se­li, 8 MB pa­mię­ci ope­ra­cyj­nej, 16 MB pa­mię­ci ty­pu flash, ak­ce­le­ro­metr i łącz­ność Blu­eto­oth. Naj­więk­szym pro­ble­mem by­ła wy­trzy­ma­łość ba­te­rii, gdyż ze­ga­rek roz­ła­do­wy­wał się już po 6 go­dzi­nach no­sze­nia na rę­ku.

Zobacz inne wpisy z kategorii Porady:

Michał Bocheński

Autor: Michał Bocheński

Fan tech­no­lo­gii ubie­ral­nej. Zaw­sze on-line. Zawo­dowo od lat zato­piony w Inter­ne­cie, od jakie­goś czasu jako senior tech­no­logy mana­ger w jed­nej ze sto­łe­czych agen­cji inte­rak­tyw­nych. Pry­wat­nie – miło­śnik kotów, custo­mo­wych rowe­rów i pro­jek­to­wa­nia zorien­to­wa­nego na użyt­kow­nika.

Udostępnij na
  • Maciej Adam Michalski

    Mam pytanie czy jest możliwość uzupełnienia artykułu :)

  • Sebastian

    Super artykuł!

  • micha

    Proszę w miarę możliwości o ciąg dalszy historii. Po 2001 na prawdę sporo ciekawych rzeczy się wydarzyło w temacie smartwatchy :)

    • Smartman

      Zobaczę co da się zrobić 😉