O co ten cały hałas? Czyli kto powinien się zainteresować smartwatchami?

W ostat­nim ro­ku moż­na by­ło za­uwa­żyć wzmo­żo­ne za­in­te­re­so­wa­nie smar­twat­cha­mi, któ­re praw­do­po­dob­nie jest pre­lu­dium do te­go, co mo­że nas cze­kać w naj­bliż­szych mie­sią­cach. Po tym, jak w dzie­dzi­nie te­le­fo­nów ko­mór­ko­wych osią­gnię­to nie­sa­mo­wi­ty po­stęp, ak­tu­al­nie na­no­szo­ne po­praw­ki do­ty­czą głów­nie pa­ra­me­trów niż uży­tecz­no­ści. Pro­du­cen­ci głod­ni suk­ce­sów za­sta­na­wia­ją się, gdzie tym ra­zem moż­na za­wo­jo­wać ry­nek. Wszyst­ko wska­zu­je na to, że na­stęp­nym przy­stan­kiem bę­dą ze­gar­ki na rę­kę.

W mo­men­cie za­re­je­stro­wa­ia przez Ap­ple na­zwy „iWatch” w 2011 ro­ku za­czę­ły się do­my­sły, co mo­że to ozna­czać. Po tym, jak w ostat­nim dzie­się­cio­le­ciu nie­mal wszyst­kie pro­duk­ty fir­my oka­za­ły się suk­ce­sem, za­czę­to się za­sta­na­wiać, w ja­ki spo­sób moż­na zre­wo­lu­cjo­ni­zo­wać ze­ga­rek. Do dzi­siaj nie zna­my do­kład­ne­go pro­jek­tu, jed­nak po­ja­wi­ło się pa­rę do­my­słów. Dzię­ki pierw­szym mo­de­lom in­te­li­gent­nych ze­gar­ków in­nych pro­du­cen­tów moż­na usta­lić kil­ka kwe­stii.

Smar­twatch bę­dzie praw­do­po­dob­nie po­śred­ni­kiem mię­dzy czło­wie­kiem a te­le­fo­nem ko­mór­ko­wym, za­pew­nia­ją­cych do­stęp do pod­sta­wo­wych funk­cji te­le­fonu bez po­trze­by je­go wy­cią­ga­nia. W za­leż­no­ści od za­awan­so­wa­nia tech­no­lo­gicz­ne­go kon­struk­cji mo­że za­wie­rać do­dat­ko­wo ta­kie uspraw­nie­nia jak mi­kro­fon, apa­rat fo­to­gra­ficz­ny i in­ne. Ce­chą łą­czą­cą mo­de­le jest na­to­miast ekran do­ty­ko­wy, za po­mo­cą któ­re­go nie tyl­ko od­czy­ta­my in­for­ma­cje czy go­dzi­nę, ale też wy­da­my po­le­ce­nia. Co jesz­cze je łą­czy? Nie­ste­ty, jest to krót­ki czas ży­wot­no­ści ba­te­rii. W naj­lep­szym przy­pad­ku ba­te­ria mo­że star­czać na ty­dzień, w naj­gor­szym przy­pad­ku mo­gą być to tyl­ko 2 dni! In­nym mi­nu­sem jest też to, że nie każ­de­mu mo­że od­po­wia­dać ich wy­gląd. Nie ukry­waj­my, jesz­cze du­żo cza­su upły­nie za­nim de­si­gnem do­rów­na­ją stan­dar­do­wym ze­gar­kom. Do­dat­ko­wo, ża­den z nich nie bę­dzie na­le­żał do naj­mniej­szych, przez co na ma­łych dam­skich rę­kach mo­gą wy­glą­dać nie­co ko­micz­nie.

Smartwatch2

Zdjęcie z sonymobile.com

Dla ko­go w ta­kim ra­zie jest to urzą­dze­nie? W tym mo­men­cie te­mat smar­twat­chy do­pie­ro racz­ku­je i je­dy­nym oso­bom, któ­rym bym po­le­cił te urzą­dze­nia to zwo­len­ni­cy elek­tro­nicz­nych ga­dże­tów oraz wszy­sy­cy Ci, któ­re mu­szą ko­niecz­nie w każ­dym mo­men­cie mieć do­stęp do in­for­ma­cji, a te­le­fon np. trzy­ma­ją w tecz­ce (co zda­rza się nie­jed­no­krot­nie np. wśród po­sia­da­czy pha­ble­tów). Dla po­zo­sta­łych użyt­kow­ni­ków wy­star­cza­ją­cy bę­dzie sam te­le­fon ko­mór­ko­wy oraz kla­sycz­ny ze­ga­rek na rę­kę. Są­dzę jed­nak, że już w naj­bliż­szych mie­sią­cach, gdy naj­więk­si gra­cze na ryn­ku za­czną dzia­łać, mo­że uka­zać się na­praw­dę wie­le urzą­dzeń ma­ją­cych szan­sę du­żo zmie­nić w tym seg­men­cie.

Autor: Watchmen

Pasjonat nowoczesnych technologii, głównie mobilnych.

Udostępnij na