Pine Smartwatch – inteligentny zegarek, który nie potrzebuje telefonu
Smartwatche, które zazwyczaj mamy okazję zobaczyć są jedynie łącznikami z telefonem komórkowym. Pojawiają się jednak urządzenia, które same w sobie stanowią swój mały, własny ekosystem, potrafiący się samodzielnie łączyć z innymi, wysyłać wiadomości tekstowe oraz korzystać z internetu.
Pora na wprowadzenie bohatera tego artykułu: Smartwatch Pine od firmy Neptune. Jest on całkiem sporych rozmiarów zegarkiem z opcjami wymienionymi wcześniej. Posiada dwa aparaty (w tym jeden z lampą!), wydajny 2-rdzeniowy procesor oraz wszystko to, co powinien posiadać współczesny telefon komórkowy. W czym w takim razie tkwi haczyk?
Przede wszystkim: bardzo krótki czas działania. Producent zakłada 5 dni w trybie czuwania. Jednak pamiętajmy, że jest tak wtedy gdy mamy maksymalny zasięg sieci, nie włączamy wyświetlacza w ogóle, a wszelkie dodatkowe transfery danych mamy wyłączone. Wtedy jedynie możemy mieć nadzieję, że przetrwa te 120 godzin. 😉 W przeciwnym przypadku niestety będzie krucho. Kolejny minus: rozmiary. Niestety, do zgrabnych gadżetów on nie należy (2,4 cala). Aby używać go jako zamiennik telefonu komórkowego już jest niestety za mały. Cena plasuje się na poziomie 335 dolarów, podobnie jak smartphony ze średniej półki cenowej.
Niestety, mimo ciekawego pomysłu, smartwatch ten nie sprzeda się raczej zbyt dobrze. Po pierwsze związane jest to z jego rozmiarami, które są i za duże jak na zegarek, i za małe jak na smartphone’a. Dodatkową wadą jest brak marki, która rozpędziłaby jego sprzedaż (bo jednak dużych rozmiarów Galaxy Gear sprzedaje się znowu nie tak najgorzej). W każdym wypadku należy trzymać kciuki za takie pomysły, bo to one wprowadzają powiew świeżości na rynku technologii.