Warte uwagi smartwatche na święta – część 2
W poprzednim wpisie informowałem o wartych uwagi smartwatchach do 400 zł. Dzisiaj natomiast zapraszam do lektury na temat inteligentnych zegarków powyżej tej kwoty.
Smartwatche powyżej 400 zł
Początkowo zamierzałem stworzyć 3 segmenty cenowe, jednak okazało się, że między 400 a 800 zł nie ma zbyt dużo modeli. Kolejny wysyp następuje wśród modeli powyżej 800 zł, gdzie producenci elektroniki toczą ostrą walkę o miano najlepszego smartwatcha dla swoich modeli.
Sony Smartwatch 2
O tym smartwatchu wiedzą już chyba wszyscy czytelnicy bloga. Jeżeli nie to zapraszam do pierwszych wpisów, gdzie było całkiem sporo informacji na temat tego urządzenia. Jest to całkiem popularny, lecz już dość wiekowy jak na smartwatcha model. Dodatkowo fakt, że bazuje na standardowym Androidzie, a nie na stworzonym specjalnie dla smartwatchy Android Wear, sprawia, że jego aktualne wsparcie zapowiada się na poziomie podobnym do budżetowych modeli. Jednak dużym plusem jest cena urządzenia plasująca się nawet poniżej 400 zł w dobrych okazjach promocyjnych.
Samsung Galaxy Gear
Podobnie jak poprzednik jest to już wiekowy smartwatch. Na początku wielu użytkowników zarzucało mu między innymi krótki czas pracy. Jednak po premierze Samsung Gear producent zdecydował się udostępnić ten system również posiadaczom starszego modelu. Dzięki temu posiada on już system znacznie sprawniejszy niż w momencie premiery. Wiele osób zarzuca mu również niezbyt atrakcyjny wygląd, lecz zgodnie z powiedzeniem: o gustach się nie dyskutuje. Oceńcie sami.
Samsung Galaxy Gear Fit
Jest to model przeznaczony głównie do aktywności fizycznej. Jego sytuacja niewiele się zmieniła więc polecam zajrzeć do artykułu o nim mówiącego. Jego aktualna cena jest znacznie niższa niż podczas premiery, dlatego uważam go za całkiem dobry pomysł na prezent dla ludzi aktywnych.
Samsung Gear 2 oraz Samsung Gear 2 Neo
Te modele różnią się posiadaniem (lub też nie) modułu aparatu cyfrowego oraz kamery. Po więcej informacji na ich temat zapraszam do wcześniej wspominanego wpisu. Oba modele są znacznie poprawioną wersją Samsung Galaxy Gear i w sumie rozpoczęły właściwą linię smartwatchy producenta. Tańszy model bez aparatu (czyli Samsung Gear 2 Neo) kosztuje około 700 zł, natomiast model z aparatem już 1000 zł. Oba posiadają system Tizen, intensywnie promowany przez Samsunga.
Sony smartband
Jak zapewne zauważyliście, większość topowych modeli smartwatchy starałem się opisać w ciągu ostatniego roku. Także ten model posiada swój odrębny artykuł. Smartwatch ten jako prawdopodobnie jedyny z czołówki posiada e-papier jako wyświetlacz i wbrew pozorom nie jest to jego wada. Daje to producentowi o wiele lepszą czytelność w świetle słonecznym niż konkurencja. Jego konstrukcja mówi, że jest to model głównie przeznaczony dla aktywnych. Cena plasuje się w okolicach 700 zł.
LG G Watch R
Według mnie jest to pierwszy z wymienionych tutaj smartwatchy, który można określić mianem „ładnego”. Jest on z pewnością jednym z lepszych pomysłów na prezent. Dodatkowo system Android Wear, ostatnio intensywnie wspierany, pozwoli z pewnością znacznie spersonalizować oraz dostosować do indywidualnych potrzeb smartwatcha. Niewątpliwie wartym uwagi faktem jest to, że dopiero od jutra będzie oficjalnie w sprzedaży w polskich sklepach w cenie w okolicach 1100 zł. Po więcej informacji na jego temat zapraszam do odpowiedniego artykułu.
Samsung Gear S
Ostatni z wymienionych dzisiaj smartwatchy z pewnością prezentuje się najbardziej imponująco. Jest w sumie samodzielnym urządzeniem, które nie potrzebuje smartphona. Dodatkowo prezentuje się naprawdę ładnie, dzięki czemu osoba obdarowywana z pewnością będzie zadowolona z prezentu. Tak jak inne smartwatche Samsunga bazuje na Tizenie. Niestety, jak na produkt z czołówki, posiada najwyższą cenę w porównaniu do konkurencji. Kosztuje nawet 1400 zł. Więcej informacji na temat tego zegarka tutaj.
Jeszcze rok temu tego typu podsumowanie spokojnie mógłbym przedstawić w jednej części i zapewne by móc tutaj opisać trochę więcej ciekawych smartwatchy, musiałbym sięgnąć też po te dostępne tylko zagranicą. Widać więc znaczny przyrost – a zapowiada się, że w przyszłym roku będzie jeszcze on jeszcze większy.